XGIMI zaktualizowało jeden ze swoich najbardziej wyrafinowanych projektorów. Chodzi o AURA 2, model do projekcji krótkiego zasięgu wykorzystujący technologię laserową, którego ulepszona specyfikacja stała się cudem obrazu i dźwięku. Udało nam się tego spróbować i oto nasze wrażenia.
Żywy obraz
Pierwszą rzeczą, która nas zaskakuje po włączeniu, jest obraz. Ich 2.300 lumenów ISO Stanowią duży wzrost w stosunku do 1.800 poprzedniego modelu, pozwalając uzyskać obrazy pełne kontrastu i koloru. To niesamowite widzieć, jak mój 150-calowy ekran wypełnia się całkowicie bez konieczności odsuwania projektora zbyt daleko, co jest szczególnie przydatne dla osób mających problemy z przestrzenią i umiejscowieniem.
Tak czy inaczej, aby osiągnąć 150 cali, musisz przesunąć go zbyt daleko tego, co moglibyśmy uznać za projektor krótkiego rzutu (potrzebny byłby mebel o głębokości 60 centymetrów lub przynajmniej odseparowany urządzenie o około 30 centymetrów od ściany), zwłaszcza jeśli zamierzasz umieścić je na meblu w salonie meble. Ideałem projekcji jest uzyskanie 100-calowego obrazu w odległości zaledwie 18 centymetrów od ściany. W tej konfiguracji projektor doskonale prezentuje się na każdym meblu.
Android TV kolejnej generacji (niższy)
To dość rozczarowujące widzieć wersję systemu operacyjnego, którą XGIMI zdecydowało się wdrożyć w Aura 2. Mówimy o Android TV 11, wersja, która reaguje nieco powoli i że nie posiada odpowiednich certyfikatów, aby zainstalować Netflix ze Sklepu Play.
Niż urządzenie za 2.899 euro zapraszamy do pobrania Apptoide w celu zainstalowania aplikacji Netflix .apk (do projektora dołączona jest broszura wyjaśniająca) jest zupełnie nie na miejscu i pokazuje, że w dziale tworzenia oprogramowania zespół pozostał daleko w tyle. A szkoda, bo bardzo dobrze sprawdzają się wbudowane rozwiązania XGIMI, takie jak automatyczna regulacja trapezowa czy niesamowity korektor nierówności ścian, który potrafi poprawić widoczne na obrazie krzywizny spowodowane pogniecionym ekranem projekcyjnym lub nieregularną ścianą.
Dostępnych jest jednak tak wiele konfiguracji obrazu (wiele z nich jest oczywiście automatycznych), że osiągnięcie idealnej projekcji jest nieco skomplikowane. W moim przypadku przy wiszącym ekranie projekcyjnym odkryłem zmarszczki, których nie zauważyłem przy projektorze o długim rzucie, a kalibracja obrazu zmusiła mnie do dotykania zbyt wielu parametrów bez uzyskania idealnego obrazu, jaki uzyskuję przy modelu o długim rzucie . Ideałem jest oczywiście zakup ekranu projekcyjnego sprzedawanego przez producenta osobno, którego cena wynosi około 1.400 euro.
Wracając do wydajności systemu operacyjnego, wystarczy spojrzeć na inny nowy model marki, MoGo 3Pro (800 euro), który ma Google TV i którego wydajność jest znacznie lepsza pod względem szybkości poruszania się po menu. Podczas instalowania aplikacji i poruszania się po sekcjach systemu operacyjnego następuje ogromna zmiana, co nie powinno mieć miejsca, biorąc pod uwagę, że AURA 2 kosztuje 4 razy więcej.
dźwięk kinowy
To, czego nie można zignorować, to moc akustyczna systemu. Jego system dźwiękowy z pieczęcią Harman Kardon Dostarcza bardzo mocny bas, który bardzo dobrze wypełnia pomieszczenie, więc dodatkowy system nagłaśniający nie będzie potrzebny, bo brzmi całkiem nieźle i nawet obsługuje Dolby Atmos. Już samo posiadanie melodii startowej odtwarzanej w tle podczas konfiguracji urządzenia pokazuje, że urządzenie brzmi dobrze.
Wysokiej klasy projektor do popisu
Ogólnie rzecz biorąc, AURA 2 to niesamowity projektor, a jego główne wątpliwości rozwiewa gra na Chromecaście z Google TV. Ale jak zrozumiecie, nie postrzegamy tego jako rozwiązania na poziomie produktu za 2.899 euro. Jego elegancki wygląd, wykończenie tkaniną oraz składana pokrywa z elektronicznym zamknięciem pokazują, że mamy do czynienia z bardzo wyjątkowym produktem, który zapewni wspaniałe sesje kina domowego, ale wolelibyśmy znaleźć trochę więcej staranności w odniesieniu do oprogramowania.