Sony ZV-1 to znacznie więcej niż tylko kamera do vlogowania. W ciągu dni, w których mogłem go wypróbować, stało się dla mnie jasne, że można dzięki niemu osiągnąć bardzo interesujące wyniki. Trzeba tylko wiedzieć, jakie są jego ograniczenia, aby móc jeszcze bardziej wykorzystać jego liczne zalety. Opowiem Wam o moich doświadczeniach z nową propozycją japońskiego producenta, która z mojego punktu widzenia jest jednym z najciekawszych aparatów tego 2020 roku.
Sony ZV-1, analiza wideo
Niektórym stwierdzenie, że to znacznie więcej niż zwykła kamera do vlogowania, może wydać się przesadą, tym bardziej, że idealnie nadaje się do profesjonalnej pracy wideo, ale tak właśnie myślę.
Po kilku dniach z nim moje doświadczenia z Sony ZV-1 są tak dobre, że uważam go za świetnego partnera do pracy z aparatem, jak sam Sony A6600 czy popularny Sony A7 III, i najlepszy aparat dla każdego, kto chce zacząć tworzyć treści wideo, jesteś zainteresowany formatem vlog i szukasz jakości, wszechstronności i bardzo kompaktowego rozmiaru. Przejdźmy więc w częściach i zacznijmy od pierwszego, tj charakterystyka techniczna.
cechy | SonyZV-1 |
---|---|
Czujnik | 1-calowy 20-megapikselowy przetwornik Exmor RS CMOS |
Rozdzielczość wideo | Wideo 4K przy 30p lub 1080p przy 120p + HFR (960, 480 i 240 fps) |
Ogniskowy | 24-70 mm (odpowiednik formatu 35 mm) |
otwarcie maks. | F1.8 / 2.8 |
układ stabilizacji | Tak |
Autofokus | Wykrywanie kontrastu i fazy (twarz i oko w trybie ciągłym dla zdjęć i filmów) Również dla zwierząt (tylko zdjęcia) |
Ekran | Dotykowy i składany |
Extras | wideo HLG, S Gammut3.cine, Slog 3 i inne profile logarytmiczne |
wymiary | 105,4 x 60 x 44 mm |
waga | 294 gr |
cena | 799 euro |
Aparat, który zawsze możesz mieć przy sobie
La Sony ZV-1 to aparat o bardzo kompaktowej konstrukcji, coś, co jest oczywiste po prostu patrząc na to. Jest mały, lekki i choć nie osiąga poziomu konstrukcyjnego spotykanego w rodzinie Sony RX100, to nie stanowi problemu.
Tworzywo sztuczne użyte w obudowie daje poczucie solidności i jakości. Więc możesz spać spokojnie. Chociaż najbardziej uderzające jest to, że jest to bardzo wygodny aparat, który lubisz mieć zawsze przy sobie. Coś, co bardzo przyciągnie vlogerów.
Przeglądając jego wygląd zewnętrzny, są pewne elementy, które przyciągają wiele uwagi. Podczas gdy inne są w zasadzie takie same, jak te, które widzieliśmy w innych aparatach tego producenta, ale nie można tego właściwie ocenić, dopóki nie zostaną przetestowane. Przyjrzyjmy się najpierw tylnej klawiaturze.
Sony wprowadza klawiaturę podobną do tej, którą można już zobaczyć w innych propozycjach producenta. Tam jest koło główne, które pełni również funkcję poprzeczki oraz szereg przycisków, które dają dostęp do menu, podglądu przechwyconego materiału oraz różne szybkie dostępy.
To nie tyle przycisków, ile moglibyśmy mieć w A7, ale wystarczająco dużo, by uzyskać szybkie działanie aparatu w praktycznie każdej sytuacji. Obsługuje również pewne dostosowania elementów sterujących i ustawień, które można zapamiętać w celu jeszcze szybszej zmiany.
Jedynym problemem, jaki widzę w tylnej klawiaturze, jest jej rozmiar. Osobiście dla mnie tak nie było, ale rozumiem, że będą użytkownicy, którym trudno będzie się z nimi komunikować. Na szczęście z przyciskami na górze tak się nie dzieje, są większe i jest między nimi więcej miejsca.
We wspomnianej górnej części mamy przycisk włączania/wyłączania, zmiany trybu, rozpoczęcia nagrywania wideo, spust migawki, dźwignię zoomu oraz przycisk C1 uruchamiający jedną z wyróżniających funkcji aparatu, o której opowiem później.
Jedynym „konfliktowym” przyciskiem jest przycisk zasilania, który po założeniu osłony na mikrofon jest nieco zasłonięty. Ale tutaj Sony wprowadziło ciekawą funkcję, która pozwala aktywować aparat, po prostu rozkładając ekran i wyłączać go, gdy jest złożony.
Może się to wydawać nieistotnym szczegółem dla vloggera i tej koncepcji aparatu wskaż i strzel to jest coś, co się ceni. Ponieważ oszczędzasz krok pośredni, który kradnie kilka sekund i może być ważny przy określaniu, czy masz czas, aby uchwycić to, co dzieje się przed tobą.
Co do reszty, inne interesujące szczegóły tego aparatu to czerwona dioda przednia. Dzięki temu możesz mieć wizualny alert, dzięki któremu będziesz mieć pewność przez cały czas, czy nagrywasz, czy nie. Podczas nagrywania w trybie 4K jest to szczególnie przydatne, ponieważ jak powiem później, nagrywanie wideo w pełnej rozdzielczości jest ograniczone w czasie.
Drugim ciekawym szczegółem jest tzw Górna szafka. Dostępny jest trzykapsułowy mikrofon poprawiający jakość nagrywania dźwięku, który można zakryć wiatrówką lub wiatrówką martwy kot który obejmuje standardową kamerę i do nagrań na zewnątrz jest świetny. Chociaż najbardziej znaczącym szczegółem tego aparatu na poziomie konstrukcyjnym jest jego składany ekran.
Sony wprowadziło w tym Sony ZV-1 coś, o co wielu użytkowników prosiło od lat: a ekran przegubowy że mogli strzelać w wielu pozycjach. To dla formatu vloga jest prawie niezbędne, a dla innych rodzajów ujęć jest również bardzo przydatne. Mamy nadzieję, że jest to coś, co stopniowo zostanie rozszerzone na przyszłe propozycje serii A6x00 i A7.
Wreszcie po jednej ze stron znajdują się połączenia: wejście mikrofonowe, złącze micro USB i wyjście mini HDMI. Tutaj zaskakujące jest to, że w połowie 2020 roku ma micro USB, a nie USB C. Sony będzie miało swoje powody, aby podjąć taką decyzję, ale USB C byłoby świetne z wielu powodów. Jednak to też nie jest duży problem. Biorąc to wszystko pod uwagę, zacznijmy mówić o tym, co dodaje wartości temu aparatowi.
Klucze do Sony ZV-1
Co sprawia, że ten aparat jest naprawdę wyjątkowy dzięki kompaktowej konstrukcji i jasnemu podejściu „wyceluj i zrób zdjęcie”, vlogowaniu nazwiska na pudełku i firmie Sony jako producentowi? Cóż, jest kilka kluczowe cechy Sony ZV-1:
- System autofokusa. Tutaj Sony spędził lata pokazując, że praktycznie nie ma rywala, a tym Sony ZV-1 udowadnia to ponownie. szybko i dokładnie W ten sposób definiujemy jego system AF, który w sposób ciągły utrzymuje ostrość na twarzy i oku zarówno w przypadku zdjęć, jak i filmów. Ale tym razem dodają przycisk uruchamiający tzw tryb prezentacji. Pozwala to wyłączyć wykrywanie twarzy i oczu, aby zapewnić bardzo szybkie ustawianie ostrości, które wykrywa, kiedy nowy element pojawia się na pierwszym planie. Działa świetnie i dla niektórych typów twórców treści, którzy regularnie pokazują rzeczy przed kamerą, będzie to bardzo pomocne.
- System stabilizacji. Stabilizacja Sony ZV-1 cudów nie czyni, ale pozwala uzyskać materiał użyteczny przy strzelaniu z ręki. W przypadku formatu vloga jest to kluczowe, ale należy pamiętać, że w najbardziej agresywnym trybie czujnik jest bardziej przycinany. To, wraz z ogniskową, może być zbyt dużym obciążeniem dla samodzielnego nagrywania, ale jest to koszt uzyskania płynniejszego wideo. Podczas używania długiej ogniskowej (70 mm) stabilizacja jest niepotwierdzona
- Nagrywanie dźwięku. Firma Sony wprowadziła mikrofon składający się z trzech kapsuł oraz akcesorium (wiatrówka lub martwy kot) co bardzo pomaga podczas nagrywania na zewnątrz i przy wietrze. Ma lepszą jakość niż inne aparaty tej marki, chociaż jeśli potrzebujesz więcej, zawsze możesz podłączyć mikrofon w klapie lub strzelbę przez złącze Jack 3,5 mm
- Tryb bokeh. Jeśli jesteś doświadczonym użytkownikiem, nie będzie to konieczne, ale jeśli nie masz dużej wiedzy na temat Sony ZV-1, bardzo łatwo jest uzyskać efekt bokeh, który tak bardzo lubisz w filmach. Naciśnięcie przycisku powoduje przejście z tzw. trybu jasnego (obiektyw o świetle f5.6) do trybu rozmycia (obiektyw o maksymalnym otworze f.18 lub f2.8 w zależności od ogniskowej). Prawdą jest, że większy otwór przysłony może prowadzić do prześwietlenia obrazu, ale w tym celu aparat zawiera filtr ND. To powiedziawszy, dla niedoświadczonych użytkowników ta opcja jest bardzo atrakcyjna
- poprawiony koloryt skóry. Tutaj Sony proponuje dwa sposoby, aby zawsze poprawiać obraz podczas nagrywania ludzi. Z jednej strony zawsze przeliczanie ekspozycji na twarz, a z drugiej stosowanie wygładzania, które z pewnością pokochają vlogerki urodowe. Osobiście jest to dla mnie najmniej rzucająca się w oczy funkcja, ale przyznaję, że dla niektórych użytkowników stanowi dodatkową wartość
Wraz z tym wszystkim kamera oferuje zaawansowane funkcje, z których profesjonalni użytkownicy będą bardzo korzystać i dlatego mówi się, że jest to coś więcej niż zwykła kamera do vlogowania.
Sony ZV-1 dodaje możliwość nagrywania Wideo 4K. Oczywiście ze względów technicznych jest to ograniczone do 5 minut. Może nagrywać nieco dłużej, jeśli automatyczne wyłączanie temperatury jest ustawione na wysoką wartość, ale należy to wziąć pod uwagę. W wideo 1080p nie ma limitu czasu, jak to było w przypadku Sony A6600.
Mamy też logarytmiczne nagrywanie wideo, od klasycznych profili Cinema po Slog i HLG. Co prawda korekcja kolorów tymi profilami na początku nie jest łatwa, ale z czasem można uzyskać obraz wideo wysokiej jakości, zbliżony do tej oferowanej przez Sony A7 III, oszczędzając odległości generowane przez stosowanie wymiennych obiektywów i matryca pełnoklatkowa zamiast cala.
I nie zapominam o opcji nagrywania wideo z danymi z Timecode lub wolne kamery do 960 fps (czas ograniczony buforem) lub 1080p przy 120 fps. To naprawdę niesamowite, co ten mały aparat ma do zaoferowania.
Kamera z profesjonalnym nagrywaniem wideo
Ceniąc tylko i wyłącznie wrażenia i jakość wideo nagranego za pomocą Sony ZV-1, mogę tylko tyle powiedzieć Zaskocz, jak działa aparat z 1-calową matrycą. Wideo 4K ma bardzo dobre szczegóły, aw 1080p można osiągnąć liczbę klatek na sekundę, która w celu wygenerowania wolnych kamer daje dużo zabawy. Nie licząc trybu HFR, który w przypadku niektórych ujęć i zasobów jest wspaniały.
Pod względem jakości obrazu mogę przypisać Sony ZV-1 niewiele lub nic. Mimo tego, że vloguje się z nazwiska, dla mnie to znacznie więcej, to aparat, za pomocą którego można osiągnąć profesjonalne rezultaty. To czyni go doskonałym uzupełnieniem dla wszelkiego rodzaju twórców, którzy znajdą w nim bardzo kompaktową opcję robienia zdjęć, których nie mogliby zrobić innymi aparatami.
Jeśli chodzi o jakość fotograficzną, to tutaj przyznam, że jest to dział, któremu poświęciłem najmniej czasu. Wydajność tego czujnika w warunkach słabego oświetlenia nie jest porównywalna z czujnikiem APS-C lub pełnoklatkowym, ale nadal można uzyskać zdjęcia wysokiej jakości.
Jeden z najlepszych aparatów 2020 roku
Gdyby mi powiedzieli, że ten jeden z najciekawszych aparatów 2020 roku będzie aparatem kompaktowym, nie uwierzyłbym, ale tak jest. Sony ZV-1 zaskoczył mnie z wielu powodów.. Pierwszą i najważniejszą jest jakość wideo. Wraz z wykorzystaniem narzędzi takich jak linie zebry, histogram itp., kontrola nad uzyskaniem wysokiej jakości obrazu jest bardzo wysoka.
Ponadto możliwość nagrywania w Slog2 i Slog3 oraz HLG pozwala nam później pracować w postprodukcji z materiałem, który jest o wiele bardziej wdzięczny, jeśli chodzi o wzruszającą kolorystykę. Chociaż nie jest to prosty proces, dopóki nie przyzwyczaisz się do specyfiki każdego profilu. Dodaj do tego możliwość nagrywania wideo 4K i zwolnionego tempa, a myślę, że Sony ZV-1 jest prawie idealnym aparatem dla twórców szukających czegoś małego, wszechstronnego i bardzo wydajnego.
Podsumowując, Sony ZV-1 to aparat, który bardzo mi się podobał, mimo że nie był doskonały. W przypadku przyszłego Sony ZV-2 jedyne, o co prosiłbym, to trochę większy kąt i większa autonomia. Bateria, jeśli zamierzasz intensywnie nagrywać, nie wystarczy, więc polecam kilka dodatkowych.
Co do reszty, nawet ograniczenie czasowe podczas nagrywania wideo 4K jest czymś, co rozumiem, że występuje i nie jestem zbytnio zaniepokojony. Bo do tego są inne rodzaje aparatów na rynku. więc dlaczego 799 euro Ile to kosztuje, Sony ZV-1 jest już jednym z moich ulubionych aparatów tego 2020 roku. Polecane w stu procentach.